Techonologia

Myślisz, że jeździsz ekonomicznie? Oto 5 zasad ecodrivingu, o których najprawdopodobniej nie słyszałeś! Cz. II

• Zakładki: 39


Ecodriving staje się coraz popularniejszym tematem w przestrzeni publicznej. To, do czego już jakiś czas temu doszli Skandynawowie, zaczęło docierać do reszty Europy. Zanieczyszczone powietrze i przepowiadany kolejny kryzys paliwowy spędzają sen z powiek komisarzy europejskich, którzy zadecydowali, by zasady ekonomicznej jazdy znał każdy, kto zdaje egzamin na prawo jazdy. Chociaż o ecodrvingu większość z nas nadal niewiele wie, okazuje się, że sztuka ta wcale nie jest taka trudna. Co jeszcze można zrobić, by jeździć taniej?

Planuj trasy i używaj nawigacji online

Nie namawiamy do jeżdżenia na pamięć! Wręcz przeciwnie – rutyna usypia czujność i samego kierowcę. Warto jednak opracować najlepszą trasę jeszcze przed wyjazdem z domu, a do pracy wypróbować kilka i wybrać najlepszą. Nie zawsze krócej znaczy lepiej. Nie rzadko lepiej jest nadłożyć drogi, a jechać płynnie, omijając korki albo bardzo uszkodzoną nawierzchnię. Zasady ekonomicznej jazdy opierają się głównie na założeniu, by jazda była płynna – w ten sposób oszczędzamy czas i paliwo.

Głównym założeniem ecodrivingu jest płynna jazda, a korki czy jazda slalomem w celu ominięcia każdej dziury do ekonomicznych nie należy. Pamiętajmy również, że rzadsze naprawy (również zawieszenia) to kolejna oszczędność i nieco mniejsze zanieczyszczenie środowiska.

Wyjeżdżając w trasę, uruchamiaj nawigację, która na bieżąco informuje o korkach. Jeśli nie masz takiej możliwości, słuchaj radia, w którym pojawiają się informacje dla kierowców.

Manewr wyprzedzania a ekonomiczna jazda

Z zasady manewr wyprzedzania nie należy do najekonomiczniejszych manewrów, jakie wykonujemy podczas jazdy samochodem. Jeśli jednak jakiś pojazd porusza się przed nami zbyt wolno, śmiało możemy go wyprzedzić. Należy podjechać do niego możliwie najbliżej, zachowując bezpieczną odległość, a bezpośrednio przed rozpoczęciem wyprzedzania zredukować bieg. Wyprzedzamy zdecydowanie i po zjechaniu na docelowy pas, wracamy do wyższego biegu.

Stosując się do zasad ecodrivingu, nie powinniśmy jak ognia unikać wciskania pedału gazu. Przyspieszając, dociśnijmy gaz na ¾ głębokości. Dzięki temu czas, kiedy silnik pobiera więcej paliwa, skraca się, a my oszczędzamy.

Czy opłaca się gasić silnik na czerwonym świetle? Podzielone opinie specjalistów od ecodrivingu

Ten temat najbardziej dzieli znawców zasad ekonomicznej jazdy. Niektórzy polecają gasić silnik zaraz po zatrzymaniu się na czerwonym świetle, inni zaś odradzają. My obieramy drugie stanowisko – mimo rozgrzanego silnika, pobierze on więcej paliwa, niż pobrałby podczas krótkiego postoju. Drugą kwestią jest zużycie akumulatora i alternatora – częste uruchamianie silnika na krótkich odcinkach skraca ich żywotność. Kolejne zastrzeżenie budzi fakt, że taka praktyka wydłużałaby czas ruszania na zielonym świetle, czyli zwiększała korki. A przecież w ecodrivingu przede wszystkim chodzi o płynną jazdę.

Widzimy jedną zaletę takich praktyk – ochrona środowiska poprzez nieznaczne zmniejszenie emitowanych spalin. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę utylizację akumulatorów i tę korzyść można poddać w wątpliwość. Unieruchamianie silnika podczas jałowej pracy możemy polecić tym, których samochody zostały wyposażone w system start-stop i tym, którzy przemieszczają się głównie w zakorkowanych miastach.

comments icon0 komentarzy
0 komentarze
23 wyświetlenia
bookmark icon

Napisz komentarz…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *